Polska powinna być dzisiaj wzorem demokracji w regionie
Amerykański przywódca przybył do Warszawy w poniedziałek późnym wieczorem. We wtorek zaplanowano jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą; ma też wygłosić przemówienie do narodu polskiego. Na środę zaplanowano jego udział w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki, gdzie mowa będzie o dalszym wsparciu Ukrainy.
W poniedziałek prezydent Joe Biden złożył niezapowiedzianą wizytę w Kijowie, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Amerykański prezydent podczas wizyty poinformował m.in., że Ukraina otrzyma nowy pakiet pomocy wojskowej warty 500 mln dolarów, w tym amunicję do systemów HIMARS
"Myślę, że prezydent Andrzej Duda powinien podziękować prezydentowi Joe Bidenowi za wsparcie Ukrainy i wsparcie całego regionu. Ono jest bez precedensu" – odpowiedział Trzaskowski pytany w TVN24 o możliwy temat rozmowy prezydentów USA i Polski.
Jak podkreślił "w krajach Europy Zachodniej często widzimy pewne zmęczenie Ukrainą". "Dzisiaj ważny jest ten sygnał płynący właśnie z Polski, że Ukrainie nadal należy pomagać. Ukraińcy walczą za naszą wolność, walczą również za te najważniejsze wartości: demokrację i praworządność, o których tak dużo mówimy, a nie zawsze ich w Polsce przestrzegamy. Ukraińcy za to właśnie oddają krew" - dodał Trzaskowski.
"Ja uważam, że Polska dzisiaj powinna być wzorem demokracji w regionie. Musimy być najsilniejszą demokracją po to, żeby Ukraińcy mieli ten wzór, z którego będą korzystać, jak ta wojna się skończy" – dodał.
Pytany jak ocenia relacje polsko-amerykańskie, powiedział, że "są bardzo dobre". "Polska jest państwem absolutnie kluczowym, jeśli chodzi o ten konflikt. Nie ma żadnej różnicy zdań, między nami, a rządzącymi. Trzeba wspierać Ukrainę, trzeba mobilizować naszych partnerów w UE. To dobrze, że akurat w tej sprawie mówimy jednym głosem i jesteśmy razem" – powiedział Trzaskowski.
"Dzisiaj Polska weszła jeszcze bardziej do grona najbardziej istotnych sojuszników Stanów Zjednoczonych. Bez nas nie da się wspierać Ukrainy, także myślę, że te relacje będą się zacieśniać" - mówił prezydent stolicy.
Pytany o plan ewentualnego spotkania z przywódcą USA odpowiedział, że "to zależy od grafiku prezydenta Bidena, on jest niesłychanie napięty. Jak będzie chwila czasu – może się uda". (PAP)
autorka: Małgorzata Miszczuk
misz/ par/