400 tys. zł z budżetu gminy na usuwanie skutków powodzi
Pieniądze mają być przeznaczone m.in. na odbudowę zniszczonej infrastruktury, w tym dróg, budynków komunalnych, sieci wodno-kanalizacyjnej, a także do zapewnienia doraźnej pomocy dla mieszkańców, którzy ucierpieli w wyniku żywiołu.
"Gminy potrzebują bardzo wiele pieniędzy na to, aby odbudować utraconą infrastrukturę. Tego nie da się dostarczyć materialnie, potrzeba pieniędzy, nowych planów, projektów, przetargów, firm, które będą realizowały te inwestycje. Pewnie potrwa to w niektórych miejscach nawet kilka lat, jeżeli chodzi o odbudowę tego, co było" – mówił podczas sesji rady miasta w czwartek radny KO Łukasz Tyszler.
Przekazał, że jeśli uda się wygospodarować kolejne pieniądze, to radni są gotowi przekazać następne wsparcie.
"Zdajemy sobie sprawę, że środki finansowe są na wagę złota i ich nie zastąpi żadna darowizna materialna w postaci żywności, łopat czy mioteł. Trzeba mieć bardzo dużo pieniędzy, by niektóre rzeczy zrealizować i my to znakomicie rozumiemy" – mówił Tyszler.
"Powinniśmy być szczodrzy, solidarni i wrażliwi. Nigdy nie wiadomo, kiedy taka pomoc będzie potrzebna nam, oby nigdy. Jeśli mamy jakąś możliwość, to pomagajmy, bo to jest najwyższy wyraz humanizmu" – podkreślił.
Za przyjęciem uchwały głosowało 22 radnych, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Dziewięciu radnych było nieobecnych. (PAP)
misz/ joz/
