Akt oskarżenia przeciwko 64-latkowi, który dźgnął nożem ratownika medycznego
Do napaści na personel medyczny doszło w 2024 r. w 109 Szpitalu Wojskowym w Szczecinie. Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo. 64-letniemu Grzegorzowi M. postawiła trzy zarzuty, w tym usiłowania zabójstwa ratownika medycznego poprzez zadanie mu uderzenia nożem w klatkę piersiową.
W czwartek Prokuratura Okręgowa w Szczecinie poinformowała, że prok. Beata Skucińska-Veljković skierowała do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi M.
„Oskarżając go o usiłowanie zabójstwa ratownika medycznego oraz o czynną napaść i kierowanie gróźb względem salowej i pielęgniarki” – podała w komunikacie.
Grzegorzowi M. grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Opisując zarzut usiłowania zabójstwa, prokuratura podkreśliła, że napastnik nie osiągnął celu „z uwagi na udzieloną pokrzywdzonemu pomoc medyczną”. Przypomniała, że 64-latek groził salowej pozbawieniem jej życia „poprzez demonstrowanie trzymanego w ręku noża, w celu zmuszenia jej do zaniechania udzielenia pomocy medycznej”. Wobec pielęgniarki również kierował groźby pozbawiania życia, a czynna napaść na nią spowodowała obrażenia jej ciała (rozstrój zdrowia do siedmiu dni).
„Przesłuchany w charakterze podejrzanego Grzegorz M. nie przyznał się do świadomego uderzenia ratownika, jak również nie przyznał się do popełnienia pozostałych zarzuconych mu czynów. Tłumaczył, że chciał jedynie „pogrozić pielęgniarkom” – podała prokuratura.
Mężczyzna nie był wcześniej karany. Po zatrzymaniu trafił do aresztu. „Ten środek zapobiegawczy stosowany jest nadal” – poinformowała prokuratura.
Do napaści na ratownika i kobiety z personelu medycznego doszło po północy 5 czerwca 2024 r. Grzegorz M. trafił do 109 Szpitala Wojskowego przy ul. Piotra Skargi w Szczecinie z urazem głowy. Był nietrzeźwy. Na izbie przyjęć lekarze zszyli mu ranę, wskazali łóżko i poinformowali o konieczności przeprowadzenia specjalistycznego badania głowy.
„Z uwagi na to, że oskarżony zaczął krzyczeć i zachowywać się agresywnie na polecenie lekarza został przypięty przez ratowników medycznych pasami do łóżka. Pomimo tego nadal zachowywał się agresywnie” – podała prokuratura.
Po godz. 4.00 pacjent uwolnił się z pasów bezpieczeństwa, wpadł do pomieszczenia, w którym przebywała pielęgniarka, zaczął grozić jej pozbawieniem życia, trzymając w ręku nóż. Uderzył kobietę dłonią w głowę. Kobieta uciekła do sąsiedniej sali, gdzie był ratownik. Napastnik dźgnął go nożem w lewą stronę klatki piersiowej. Później, nadal grożąc personelowi medycznemu nożem, domagał się wypuszczenia ze szpitala. Na dziedzińcu obezwładnił go patrol policji. (PAP)
tma/ joz/
