reklama
kategoria: Na Sygnale
14 marzec 2023

Szczecin/ Sąd podtrzymał wyrok ws. zabójstwa i znieważenia zwłok

Sąd Apelacyjny w Szczecinie utrzymał w mocy wyrok ws. zabójstwa i znieważenia zwłok. Główny oskarżony został skazany na 25 lat więzienia. Sąd uznał, że Robert M. blisko 20 lat temu kierował zabójstwem mężczyzny o nieznanej tożsamości.
REKLAMA

"W przedmiotowej sprawie organy ścigania i prokuratura podjęły ponadprzeciętne starania w toczącym się bardzo zawiłym, bardzo trudnym śledztwie. Przeprowadzono niezliczoną ilość wszelkich możliwych do przeprowadzenia dowodów i zdołano ustalić to, co można było tylko ustalić" – mówił sędzia Stanisław Stankiewicz.

Oskarżeni o zjedzenie części ciała ofiary byli także trzej inni mężczyźni – sąd pierwszej instancji umorzył postępowanie z powodu przedawnienia. W sprawę miał być także zamieszany piąty mężczyzna, Zbigniew B., który zmarł w 2017 r. - to on miał zabić mężczyznę, którego tożsamości w toku sprawy nie ustalono.

Pozostałych mężczyzn obciążyły przede wszystkim zeznania Rafała O., który opowiedział o nich kilkanaście lat po zbrodni, do której - według śledczych - doszło w 2002 r. nad jeziorem Osiek we wsi Ługi (Lubuskie). Rafał O. opowiadał, że główny oskarżony, Robert M., najpierw kłócił się z mężczyzną przy lokalu we wsi Łasko - później mężczyzna ten został zawieziony nad jezioro; wraz z nimi pojechali tam pozostali oskarżeni i Zbigniew B.

Sąd okręgowy we wrześniu 2021 r. uznał, że Robert M. "kierował wykonaniem czynu zabronionego" - polecił zabicie mężczyzny Zbigniewowi B. słowami "wiesz, co masz robić". Ten podciął gardło, a następnie uciął mężczyźnie głowę nożem, który miał przy sobie. Robert M., Zbigniew B. i pozostali mężczyźni - jak uznał sąd - zbezcześcili następnie ciało ofiary: zjedli kilka części ciała zabitego mężczyzny po upieczeniu ich na ognisku. Miał to być swoisty pakt milczenia, aby nikt z obecnych nie ujawniał informacji o zdarzeniu.

Uzasadniając wyrok pierwszej instancji sędzia Banaś wskazywał, że dowody pozwoliły ustalić m.in. to, że Robert M., gdy spotkał przed barem "U Józka" w Łasku mężczyznę, z którym miał zatarg o pieniądze, uderzył go, a następnie zaprowadził do samochodu Zbigniewa B., do którego wsiedli również pozostali oskarżeni (do lokalu przyjechali razem). W trakcie jazdy nad jezioro Osiek M. miał uderzyć nieznanego mężczyznę i wtedy właśnie – według ustaleń sądu – zaplanował zabicie go, o czym powiedział Zbigniewowi B. – ten zatem wiedział później, co oznacza polecenie "wiesz, co masz robić" wydane mu nad jeziorem.

"Zbigniew B. usiadł na mężczyźnie i poderżnął mu gardło, po czym odciął mu głowę, zdjął ubranie, wypatroszył jego ciało i odciął od reszty ciała pięć kawałków jego tkanki miękkiej" – mówił sędzia Banaś.

Jak wskazał, Rafał O. zaczął głośno protestować, ale uciszył go Robert M. grożąc, że skończy tak, jak mężczyzna. Kawałki ciała ofiary zostały upieczone na ognisku i zjedzone przez mężczyzn. Ciało zabitego mężczyzny Robert M. i Zbigniew B. zapakowali wraz z kamieniem do folii, wypłynęli na jezioro pontonem, który przywieźli ze sobą, i wrzucili je do wody.

Sędzia Banaś wskazał, że Rafał O. był przesłuchiwany wielokrotnie. "Wypada podkreślić, że aż sześciokrotnie opisał przebieg zdarzenia w taki sposób, że w żadnym razie nie można uznać, że je wymyślił" – wskazał.

Jak dodał, zdaniem sądu było to dla mężczyzny "traumatyczne przeżycie", ukrywane przez 15 lat. Działania policji doprowadziły do tego, że zaczął o nim opowiadać. Sędzia zaznaczył, że O. nie robił tego tylko w ramach wyjaśnień podczas postępowania, ale też "kilkadziesiąt razy w ramach swobodnych rozmów w domu" ze współmieszkańcem i sąsiadem – nie wiedział o tym, że rozmowy są nagrywane.

Sędzia Banaś przyznał podczas uzasadniania wyroku sądu pierwszej instancji, że biegli rozpoznali u Rafała O. lekkie upośledzenie umysłowe i zespół zależności alkoholowej oraz zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym, ale stwierdzili również, że z ich badań nie wynika, by luki w pamięci oskarżonego były wypełnione fałszywymi wspomnieniami ani że miałby skłonności do konfabulacji.

Apelację wnosili zarówno obrońcy, jak i prokurator.

Sędzia Stanisław Stankiewicz podtrzymując wyrok zaznaczył, że proces wszystkich oskarżonych w tej sprawie był sprawiedliwy, "a więc taki, w którym doszło do jawnego rozpoznania sprawy, bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd".

Podkreślił też, że sprawa była "bardzo, bardzo trudna, bardzo złożona i bardzo zawiła".

"Sąd okręgowy jasno i dobitnie wskazał, dlaczego – pomimo faktu nieodnalezienia zwłok ofiary i nieustalenia tożsamości tej ofiary ta zbrodnia została rzeczywiście dokonana i doszło do zabójstwa człowieka – nieustalonego z tożsamości mężczyzny" – wskazał sędzia Stankiewicz.

Wyrok jest prawomocny. (PAP)

autorka: Elżbieta Bielecka

emb/ akub/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Szczecin
14.2°C
wschód słońca: 06:43
zachód słońca: 19:06
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Szczecinie

kiedy
2024-09-20 17:30
miejsce
NOWA DEKADENCJA Szczecińskie...
wstęp biletowany
kiedy
2024-09-20 18:00
miejsce
Amfiteatr - Teatr Letni, Szczecin,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-09-20 20:30
miejsce
NOWA DEKADENCJA Szczecińskie...
wstęp biletowany
kiedy
2024-09-21 17:00
miejsce
NOWA DEKADENCJA Szczecińskie...
wstęp biletowany