Rosną straty związane ze zjawiskami pogodowymi
Komisja zajmowała się w czwartek działaniami podejmowanymi w celu przeciwdziałania suszy oraz ochroną przeciwpowodziową; rozpatrywała też informacje nt. aktualnego stanu i rozwoju retencji w Polsce.
Jak przekazała wiceszefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska, z analiz prowadzonych przez Instytut Ochrony Środowiska - Państwowy Instytut Badawczy wynika, że w ostatnich latach zwiększył się poziom strat związanych ze zjawiskami pogodowymi, m.in spowodowanych przez susze i powodzie. Z analizy wieloletniej, prowadzonej w latach 2001-2019 wynika, że rocznie straty wynosiły średnio ok. 6 mld zł. "W ostatnich latach poziom tych strat niestety się zwiększa. Dane za 2019 r. to 12 mld zł rocznie, czyli niemal dwukrotnie wyższe niż średnia wieloletnia" – powiedziała wiceminister klimatu.
"Takie pojedyncze, ale coraz częstsze i coraz bardziej rozległe zjawiska pogodowe będą się niestety powtarzać, zwiększać swoją częstotliwość i zwiększać swój zasięg. Dlatego musimy położyć nacisk na przeciwdziałanie i zabezpieczanie, co dzieje się m.in. w ramach działań adaptacji do zmian klimatu" – mówiła Zielińska.
Poinformowała, że prowadzone są działania, "mające nas przygotować i zabezpieczyć na te zmiany", jak opracowywanie dokumentów strategicznych. "Teraz jesteśmy w takim cyklu dokumentu strategicznego polityki adaptacyjnej na rok 2020 z perspektywą do roku 2030 (...) w trakcie uaktualniania tej polityki (...) na kolejne lata" – poinformowała Zielińska.
Dodała, że ministerstwo klimatu opracowało dokument "Polityka ekologiczna państwa 2030", tj. strategię rozwoju w obszarze środowiska i gospodarki wodnej, która również zawiera zestaw działań związanych z adaptacją do zmian klimatu, zabezpieczeniem przeciw zjawiskom typu susze, powodzie, podtopienia.
Zielińska wskazała też na potrzebę tworzenia miejskich planów adaptacji do zmian klimatu. Jak wyjaśniała, chodzi o przekładanie dokumentów strategicznych na wymiar praktyczny; "tak, żeby przynajmniej miasta o wielkości powyżej 20 tys. mieszkańców posiadały swój miejski plan adaptacji do zmian klimatu i dzięki niemu były zabezpieczone na te bardzo niebezpieczne i kosztowne wydarzenia pogodowe".
"Do tej pory ministerstwo wspierało miasta chętne do tworzenia takich planów i (...) ponad 150 miast takie plany albo już ma, albo jest w trakcie ich tworzenia. Do tej pory nie było to obowiązkiem" - poinformowała Zielińska. Dodała, że zmianę przewiduje projekt noweli Prawa ochrony środowiska, który jest „na ostatnich etapach ustaleń międzyrządowych”. Zakłada on m.in., że miasta o liczbie mieszkańców równej i większej niż 20 tys. będą opracowywały plany adaptacji do zmian klimatu.
"To służy temu, żeby jednak narzucić (...) pewien rytm wdrażania tych planów adaptacji, ale też, żeby umożliwić miastom ubieganie się o dofinansowanie w ramach europejskich programów adaptacyjnych". "Chcemy żeby miasta wiedziały jak i miały podstawy prawne do tego, żeby ubiegać się o dofinansowania z programów, które udostępniamy m.in. przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska na działania adaptacyjne" – przekazała.
Poinformowała, że suma tych programów obecnie wynosi ponad 11 mld zł. Mają one wspierać m.in. "odbetonowanie miast". Przypomniała, że w środę MKiŚ podpisało listy poparcia na rzecz wdrożenia Miejskich Kontraktów Klimatycznych w Krakowie, Rzeszowie, Łodzi, Wrocławiu i Warszawie. „To są takie plany, umowy z miastami, że będą dążyć do obniżenia emisyjności, do zbudowania podstawowego bezpieczeństwa klimatycznego i będą pokazywać najlepsze rozwiązania, najlepsze praktyki innym miastom i będą takimi lokomotywami wdrażania zmian” – podkreśliła wiceszefowa MKiŚ.
Wiceszefowa MKiŚ zaapelowała do posłów o wsparcie w przekazywaniu informacji o programach do samorządów.(PAP)
misz/ malk/