Szczecin/ Protestujący rolnicy rozmawiali z mieszkańcami o kosztach produkcji i cenach żywności
Rolnicy zorganizowali w poniedziałek spotkanie z mieszkańcami Szczecina, których zaprosili do tzw. Zielonego Miasteczka przy ul. Szczerbcowej. Podczas spotkania omawiali kwestie związane m.in. z kosztami produkcji żywności, cenami w skupach oraz w dużych sklepach.
"Chcemy mieszkańcom wytłumaczyć, jaka jest sytuacja na polskiej wsi. Mówi się, że ceny są bardzo wysokie, że to rolnicy zarabiają. Nie jest tak. Kilogram ziemniaków w sklepie kosztuje około trzech, czterech, a nawet pięciu złotych, my za ten sam kilogram dostaniemy 70 gorszy, w porywach do złotówki" – mówił zastępca przewodniczącego Zachodniopomorskiej Rady Wojewódzkiej NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" Edward Kosmal.
"Mamy wiele gospodarstw, które zajmują się produkcją warzyw, ale mamy z nimi problem. Sprzedajemy je za bezcen, ponieważ nie mamy gdzie tego sprzedać. Małe osiedlowe sklepy zostały polikwidowane, zostały tylko supermarkety, a do nich trudno się rolnikowi dostać" – dodał Kosmal.
Po spotkaniu zorganizowali też przejazd kolumny ok. 20 traktorów z Wałów Chrobrego przed siedzibę KOWR przy ul. Bronowickiej.
Protest rolników w Szczecinie rozpoczął się w czwartek (23.03) i ma trwać łącznie 30 dni. Jego uczestnicy przy Urzędzie Wojewódzkim zorganizowali tzw. Zielone Miasteczko. Jak przekazał Edward Kosmal, protestujący domagają się m.in. uregulowania kwestii zboża z Ukrainy, wprowadzenia kaucji na importowane ze wschodu płody rolne, objęcia ich nadzorem, wsparcia rolników przy spłacie kredytów zaciąganych na działalność rolniczą oraz wprowadzenia "tarczy antykryzysowej" dla rolnictwa.
"Rolnicy ponoszą straty, to około 1,3 mln gospodarstw i każde gospodarstwo na skutek wojny i tych działań poniosło straty, dlatego, domagamy się utworzenia tarczy kryzysowej na wzór tarczy covidowej" – mówił w poniedziałek Kosmal.
Jak dodał "nam rozregulowano rynek – jak mówią eksperci – na dwa lata, czyli będziemy produkować poniżej kosztów, magazyny zasypane, jest problem z eksportem".
"Żądamy spotkania z premierem Morawieckim, z prezesem Kaczyńskim i ministrem rolnictwa" – mówił w poniedziałek przewodniczący protestu rolników Stanisław Barna.
Na spotkanie przyszedł wicewojewoda zachodniopomorski Mateusz Wagemann, który powiedział, że "wszystkie postulaty są przekazywane do Warszawy". "Mogę Państwa zapewnić, że najważniejsze osoby w państwie wiedzą o tym proteście, wiedzą o tych postulatach" – dodał.
Za organizację protestu w Szczecinie odpowiada Zachodniopomorski Zespół Koordynacyjny Związków i Organizacji Rolniczych (ZZKiOR). Został on utworzony w oparciu o porozumienie zawarte 14 marca 2023 r. pomiędzy Zachodniopomorską Radę Wojewódzką NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność", Okręgowym Związkiem Plantatorów Buraka Cukrowego oraz Wojewódzkim Związkiem Kółek i Organizacji Rolniczych. (PAP)
autorka: Małgorzata Miszczuk
misz/ akub/